Przystań Wspomnień Absolwentów
W związku ze zbliżającym się Jubileuszem 80-lecia naszego Liceum 17 października 2025 roku, kontynuujemy cykl spotkań z absolwentami. Tym razem to my gościliśmy u jednego z nich – dra Michała Kawuloka, kierownika Muzeum Beskidzkiego w Wiśle.
Poniżej prezentujemy skrót jego wypowiedzi:
„Do Liceum Ogólnokształcącego im. Pawła Stalmacha w Wiśle uczęszczałem w latach 1995-1999. Miałem przyjemność korzystać z zupełnie nowego budynku liceum, który oddano do użytku w październiku 1995 roku, a więc na samym początku mojej edukacji w szkole średniej. Był to czas intensywnej nauki z różnych dziedzin wiedzy, ciągłego przygotowywania się do sprawdzianów i odrabiania zadań domowych. Oczywiście ciągle musiałem pamiętać o egzaminie maturalnym, w związku z czym „przyjaźń” z zeszytami i podręcznikami była koniecznością. Niemniej jednak atmosfera w szkole była bardzo sympatyczna – w różnych sytuacjach mogłem liczyć na nauczycieli i kolegów z klasy. Wychowawczyni, mgr Jolanta Gruca, nad wszystkim czuwała i na bieżąco omawiała z nami różne, palące kwestie. W pierwszej klasie pamiętam bardzo interesującą wycieczkę w Bieszczady, podczas której bardziej od samych gór urzekł mnie pałac w Łańcucie. Bardzo edukacyjny był wyjazd do Krakowa, który organizowała nauczyciel plastyki, mgr Urszula Cieślar, podczas którego pierwszy raz zobaczyłem muzeum Józefa Mehoffera, Stanisława Wyspiańskiego czy Stary Teatr. Do Krakowa jechaliśmy też z mgr Renatą Sikorą, mając okazję zobaczyć m.in. Muzeum Młodej Polski „Rydlówkę”.
W klasie pierwszej i drugiej szczególnie zapamiętałem pracę nad licealnym czasopismem „Reakcje”, do którego artykuły pisali uczniowie, tworzyli też ilustracje. Oczywiście montaż i skład również był w rękach moich szklonych kolegów i koleżanek. Pismo, przymocowane na sznurku, można było oglądać i czytać na szkolnych korytarzach.
Każdego ranka wszyscy interesowali się, jaki wylosowano numerek, który tego dnia był zwolniony z odpytywania. Ja miałem numer 23 w dzienniku – aż się dziwię, że jeszcze to pamiętam. Niestety, w przypadku zapowiedzianych sprawdzianów to szczęście nie miało zastosowania – trzeba było pisać i już! Najprawdopodobniej w drugiej klasie, w pierwszy dzień wiosny, moja klasa wpadła na niezwykle oryginalny pomysł ucieczki z lekcji. Przebiegliśmy na druga stronę rzeki Wisły i udaliśmy się w stronę Oazy, zatrzymując się na dłużej w cukierni „Janeczka”. Potem krótki spacer po górach – tak upłynął dzień wagarowicza.
W licealnych czasach zainteresowałem się historią sztuki, zatem dziedziną nadobowiązkową. Dzięki inicjatywie nauczyciela plastyki, Urszuli Cieślar, zdecydowałem się uczestniczyć w olimpiadzie z wiedzy o sztuce, uzyskując satysfakcjonujące mnie wyniki (udział w eliminacjach na szczeblu centralnym w Warszawie). Nad wyraz często korzystałem ze szkolnej biblioteki, gdzie mogłem liczyć na książki w interesujących mnie tematach, m.in. barwne albumy. W rezultacie po maturze zdecydowałem się zdawać na ten kierunek studiów i w latach 1999-2004 kształciłem się na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Po studiach skorzystałem z możliwości stażu z Urzędu Pracy, który odbyłem w Muzeum Beskidzkim w Wiśle, a potem szczęśliwie znalazłem tam zatrudnienie na stałe. Z upływem czasu natrafiłem na ludzi, którzy na co dzień zajmowali się sztuką, jak np. Barbara Wałach, która zachęciła mnie do głębszego zainteresowania się twórczością artystyczną jej ojca, Jana Wałacha i osobą jego mecenasa, Jerzego Warchałowskiego. Opublikowałem też wiele artykułów o sztuce, głównie na łamach „Rocznika Wiślańskiego”. Cieszę się, że pracuję po sąsiedzku do mojego liceum, dzięki czemu na co dzień mijam młodsze pokolenia uczniów i nauczycieli, których znam. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że moje zainteresowania z czasów szkolnych udało mi się przełożyć na życie zawodowe, a to niezwykle cenne, zatem z wielką ochotą się tym dzielę”.
Serdecznie dziękujemy za poświęcony nam czas i inspirujące spotkanie!
Drodzy Absolwenci!
Zwracamy się z prośbą o garść wspomnień z czasów pobytu w "Stalmachu".
Poniżej pytania pomocnicze:
1. Jakie zabawne, miłe bądź wzruszające sytuacje miały miejsce?
2. Jakie ważne wydarzenia szczególnie utkwiły w pamięci?
3. Jak potoczyła się późniejsza droga zawodowa?
4. Jakie umiejętności, nabywane w latach szkolnych, okazały się przydatne w pracy zawodowej i obecnym życiu.
Szczególnie pilnie poszukujemy odpowiedzi na pytanie pierwsze.
Za wszelką pomoc oraz rozpropagowanie tej informacji w swojej dawnej klasie i wśród znajomych serdecznie dziękujemy.
Za zgodą, będziemy stopniowo publikować nadesłane wspomnienia na szkolnym fb, a w dzień Jubileuszu będą udostępnione w szkole. Oczywiście, zapraszamy także na spotkanie z naszą młodzieżą, jeśli ktoś wyrazi chęć i będzie to możliwe.
Prosimy o kontakt poprzez mail: biblioteka@lo.wisla.pl lub poprzez messenger p. Eli Śliwki.
Galeria





